Królowa Karkonoszy
21.08.2015 to dzień, w którym z samego rana pojechaliśmy
do
Karpacza na ul. Strażacką pod wyciąg na Kopę i z tego miejsca ruszyliśmy na wzbudzającą liczne emocje wyprawę na
Śnieżkę - najwyższy szczyt Karkonoszy (1602 m n.p.m.). Po opłaceniu wejścia do Karkonoskiego Parku Narodowego ruszyliśmy
czarnym szlakiem.
Wybrany przez nas szlak (a jest ich do wyboru bardzo dużo) przez dłuższy czas wiedzie szeroką ubitą ścieżką przez las. Często musieliśmy odpoczywać, bo droga naprawdę męcząca, o dużym nachyleniu. Dopiero ładniejsze widoki pojawiają się, gdy docieramy ścieżką z grubych kamieni do
Białego Jaru. Sam Biały Jar bardzo ładny a zaraz po wyjściu kawałek wyżej ukazuje nam się panorama Karpacza, a najbardziej widoczny staje się Hotel Gołębiewski. Jeszcze trochę i.. oto jest. Ukazuje nam się szczyt Śnieżki. Mnie osobiście ten widok napawał optymizmem. Po wyjściu z lasu wiedzieliśmy przynajmniej jak jeszcze daleko i że jesteśmy coraz bliżej. Pojawiły się tłumy ludzi i już wiedzieliśmy, że jesteśmy na górnej stacji wyciągu na Kopę. Chwila przerwy na pieczątkę i dalej ruszamy już i płyniemy z nurtem rzeki z ludzi. W
Domu Śląskim - schronisku pod Śnieżką tłumów nie było. Pewno każdy chciał się najpierw wdrapać na Śnieżkę i dopiero później odpocząć, więc i my po wbiciu pieczątek idziemy na szczyt. Krajobrazy zapierają dech w piersiach. Pogoda przepiękna, dlatego widoczność też dobra. Droga od schroniska na Śnieżkę wcale łatwa nie jest. Są dwa warianty - na przełaj lub na około. Wybieramy opcję pierwszą. Droga kamienista, wąska, wielu zabierała ostatki sił. Na szczęście kilka tarasów widokowych pozwala na odpoczynek. Po ok.
2:34 h wędrówki (dłuższe przerwy w schroniskach zostały odliczone) udało się! Szczęśliwi wyszliśmy na Śnieżkę. Na początek obeszliśmy cały szczyt, który jest dość dużym placem, na którym znajdują się: kaplica, wieża widokowa, czeska tabliczka oraz oczywiście Wysokogórskie Obserwatorium Meteorologiczne, w którym mieszczą się liczne obiekty gastronomiczne. Niestety nie znalazło się dla nas wolne miejsce. Krótki odpoczynek, sesja zdjęciowa i tym razem wybieramy w stronę Domu Śląskiego okrężną szeroką, wybrukowaną drogę na około. Był to słuszny wybór - o wiele bezpieczniej. W Domu Śląskim czeka nas szaleństwo. Jemy obiad a po oblaniu mnie herbatą zostałam zmuszona do czekania w ok. 30 osobowej kolejce do wc. Wracamy już nie czarnym, lecz
niebieskim szlakiem. Mijamy Spaloną Strażnicę i wchodzimy do
schroniska - Strzechy Akademickiej. Atmosfera bardzo fajna. I tutaj uwaga! Szlaku niebieskiego nie ma na drogowskazie przed schroniskiem. Należy przejść na tył schroniska i tutaj już bez problemu znajdziemy drogę. Trochę niżej ukazuje się naszym oczom niezwykle urokliwy
Mały Staw oraz
schronisko Samotnia. Zdecydowanie najpiękniejsze miejsce na całej trasie. Cały szlak niebieski jest ładniejszy niż czarny, ale za to bardzo długi i miejscami równie nudnawy. Następnym elementem na trasie jest
Polana a później już schodzimy powoli do
Świątyni Wang i tam kończymy naszą wyprawę. Podsumowując:
czarny szlak to ok. 6,6 km długości oraz 826 m przewyższenia natomiast niebieski to 9.6 km i 829 m przewyższenia. Nie podaję dokładnych czasów, ponieważ dużo odpoczywaliśmy, mieliśmy cały dzień na góry, więc od 9 do 17 wszystko bardzo na spokojnie sobie obeszliśmy. Gorąco polecamy, Karkonosze zrobiły na nas bardzo duże wrażenie.
Polecacie jakiś inny szlak na Śnieżkę? :)
 |
Wejście do Parku Narodowego |
 |
Początek czarnego szlaku |
 |
Czarny szlak |
 |
Czarny szlak |
 |
Czarnego szlaku przez las ciąg dalszy |
 |
Do Białego Jaru już blisko... |
 |
Już widoczny Biały Jar |
 |
Widok z Białego Jaru na szlak |
 |
Biały Jar |
 |
Biały Jar |
 |
trasa Biały Jar - Kopa |
 |
trasa Biały Jar - Kopa |
 |
Hotel Gołębiewski w Karpaczu |
 |
Kolejne z trasy z Białego Jaru |
 |
Śnieżka po raz pierwszy widoczna |
 |
Wyciąg z Karpacza na Kopę |
 |
Na Kopie |
 |
Droga od górnej stacji wyciągu |
 |
Jak wyżej |
 |
Droga na szczyt Śnieżki, z daleka widoczny Dom Śląski |
 |
Droga na szczyt |
 |
Trasa z Domu Śląskiego na szczyt Śnieżki |
 |
Widoki |
 |
Ciężka droga na szczyt |
 |
Tarasy widokowe |
 |
Czeski wyciąg na Śnieżkę |
 |
Już prawie na szczycie |
 |
Obserwatorium Meteorologiczne na Śnieżce |
 |
Zejście drugim szlakiem |
 |
Widoczki... |
 |
Widoków ciąg dalszy |
 |
Wybrukowany szlak |
 |
Śnieżka za nami |
 |
Dom Śląski |
 |
Powrót... a po naszej prawej szlak, którym wychodziliśmy |
 |
Strzecha Akademicka |
 |
Zejście od Strzechy Akademickiej do Samotni |
 |
Mały Staw i Samotnia |
 |
Schronisko Samotnia |
 |
Przy Małym Stawie |
 |
Ścieżka |
 |
Przepiękny szlak |
 |
Już coraz niżej po płaskim |
 |
Polana |
 |
Sam koniec szlaku niebieskiego |
Pięknie; z przyjemnością zerknęłam na swoje ukochane Karkonosze ale czemu zamieściłaś zdjęcie najgorszego koszmaru Karpacza przez który mam opory przed powrotem tam, czyli mam na myśli zdjęcie pewnego "hotelu" ;-)
OdpowiedzUsuńa co jest z nim nie tak? ;)
Usuń