Szczyt dla leniwych
Niedługo
po rozpoczęciu nowego roku szkolnego tj. 23.09.2012 wybraliśmy się do Szczyrku
by zdobyć najwyższą górę w Beskidzie Śląskim. Dlaczego szczyt dla leniwych?
Ponieważ u stop Skrzycznego w miejscowości Szczyrk znajduje się wyciąg
krzesełkowy prowadzący na sam szczyt z jedna przesiadka w połowie góry. Wyciąg
jest dwuosobowy, ze względu na dużą ilość fanów downhillu.
O
godzinie 9:10 ruszyliśmy na niebieski szlak. My sobie trochę
zmodyfikowaliśmy trasę, podążając wzdłuż wyciągu na sam szczyt. Niestety
obrana przez nas droga nie należała do tych
najłatwiejszych. Wiele stromych podejść zmuszało nas do wielu postojów. I
choć
widok wyjeżdżających par w sandałkach i klapeczkach, siedzących sobie na
krzesełkach bez odrobiny wysiłku, nie dodawały otuchy to i tak
wytrwaliśmy i zdobyliśmy
szczyt o wysokości 1257 m n.p.m. Moja towarzyszka cieszyła się, że jednak
zaopatrzyła się w nowy sprzęt w postaci porządnych, wygodnych butów. Cały marsz zajął nam 2
h. Pogoda była piękna, więc widoki również. Na samym szczycie znajduje
się schronisko, przekaźnik telewizyjny oraz dosyć duża platforma widokowa.
Niestety przez fakt ze na
szczyt można wyjechać wyciągiem miejsce traci swój urok z powodu
olbrzymiej
liczby ludzi odwiedzających. Dobrze, że szczyt ma ogromną powierzchnię,
co skutkuje tym, że miejsce dla każdego się znajdzie. Ale nawet to nie
powinno nam przeszkodzić w
delektowaniu się pięknymi widokami. Olbrzymia chęć zjechania na
krzesełkach na
dół wygrała i postanowiliśmy nie zejść ale zjechać ze Skrzycznego. Jeśli
ktoś
nie ma lęku wysokości to polecam - bardzo miłe doświadczenie. Należy
jednak
pamiętać ze trzeba się ciepło ubrać na taki zjazd, bo nawet przy dobrej
pogodzie, gdy zawieje wiatr odczuwalna temperatura bardzo spada i można
nieźle się
zaziębić na takiej przejażdżce.
Jeśli
chodzi o dane liczbowe to suma podejść to 710 metrów a nachylenie 17.8%. Wyniki
te mogą was przerazić, ale nie można się zniechęcać. Zawsze można spróbować innym, szlakiem lub
tez wyjechać do połowy wyciągiem i druga połówkę pokonać pieszo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz