Chełmiec

"Człowiek niezdolny wybierać to już nie człowiek"


Zapytacie zapewne: "Dlaczego Chełmiec a nie Borowa?". Na początku chciałabym to wyjaśnić. To był dla nas niełatwy dylemat, a wiedzieliśmy, że z jednej z nich musimy zrezygnować ze względu na ograniczenia czasowe. Borowa według nowych pomiarów jest wyższa o 3 m, lecz na szczycie Chełmca (851 m n.p.m.) znajduje się wieża i jeżeli na nią wyjdziemy to jesteśmy na poziomie wyższym niż Borowa. :) Głównym powodem jest to, że to Chełmiec znajduje się na oficjalniej liście KGP jako najwyższy szczyt Gór Wałbrzyskich. Poza tym jest ładniejszy i ciekawszy.

Jako początek trasy w dniu 11.04.2015 obraliśmy miejscowość Boguszów-Gorce. Szlak zielony rozpoczyna się przy dworcu PKP a my podjechaliśmy nieco dalej - na ostatni parking na szlaku. Jest to ścieżka, gdzie mijamy kamienie z poszczególnymi stacjami Drogi Krzyżowej, przy czym każda z nich poświęcona jest górnikom danej kopalni. Szlak ten nie bez powodu nazwany jest Drogą Krzyżową Górniczego Trudu. Szlak wiedzie najpierw poprzez pola, następnie poprzez las. Nie jest to wymagająca trasa. Droga jest szeroko i bardzo łagodnie pnie się do góry. Każdy bez trudu może tym szlakiem dostać się na Chełmiec. Ponadto szlak nie jest nadmiernie zatłoczony. Minęliśmy zaledwie kilka osób. Pod koniec można wejść na szlak żółty, lecz jest on o wiele ostrzejszy, dlatego my wybieramy nadal zielony. Mijamy Mały Chełmiec a po 45-50 min docieramy na szczyt. Na początek wita nas ogromny krzyż podobny do tego na Tarnicy. Oprócz krzyża na Chełmcu znajduje się radioodbiornik i murowana wieża. Niestety jest ona czynna tylko w okresie od maja do października, dlatego nie udało nam się na nią wspiąć. Na szczycie nie brakuje również miejsc siedzących oraz miejsc na ogniska. Droga powrotna zajęła nam też ok. 40 min.