środa, 26 sierpnia 2015

Śnieżka

Królowa Karkonoszy


21.08.2015 to dzień, w którym z samego rana pojechaliśmy do Karpacza na ul. Strażacką pod wyciąg na Kopę i z tego miejsca ruszyliśmy na wzbudzającą liczne emocje wyprawę na Śnieżkę - najwyższy szczyt Karkonoszy (1602 m n.p.m.). Po opłaceniu wejścia do Karkonoskiego Parku Narodowego ruszyliśmy czarnym szlakiem.

Wybrany przez nas szlak (a jest ich do wyboru bardzo dużo) przez dłuższy czas wiedzie szeroką ubitą ścieżką przez las. Często musieliśmy odpoczywać, bo droga naprawdę męcząca, o dużym nachyleniu. Dopiero ładniejsze widoki pojawiają się, gdy docieramy ścieżką z grubych kamieni do Białego Jaru. Sam Biały Jar bardzo ładny a zaraz po wyjściu kawałek wyżej ukazuje nam się panorama Karpacza, a najbardziej widoczny staje się Hotel Gołębiewski. Jeszcze trochę i.. oto jest. Ukazuje nam się szczyt Śnieżki. Mnie osobiście ten widok napawał optymizmem. Po wyjściu z lasu wiedzieliśmy przynajmniej jak jeszcze daleko i że jesteśmy coraz bliżej. Pojawiły się tłumy ludzi i już wiedzieliśmy, że jesteśmy na górnej stacji wyciągu na Kopę. Chwila przerwy na pieczątkę i dalej ruszamy już i płyniemy z nurtem rzeki z ludzi. W Domu Śląskim - schronisku pod Śnieżką tłumów nie było. Pewno każdy chciał się najpierw wdrapać na Śnieżkę i dopiero później odpocząć, więc i my po wbiciu pieczątek idziemy na szczyt. Krajobrazy zapierają dech w piersiach. Pogoda przepiękna, dlatego widoczność też dobra. Droga od schroniska na Śnieżkę wcale łatwa nie jest. Są dwa warianty - na przełaj lub na około. Wybieramy opcję pierwszą. Droga kamienista, wąska, wielu zabierała ostatki sił. Na szczęście kilka tarasów widokowych pozwala na odpoczynek. Po ok. 2:34 h wędrówki (dłuższe przerwy w schroniskach zostały odliczone) udało się! Szczęśliwi wyszliśmy na Śnieżkę. Na początek obeszliśmy cały szczyt, który jest dość dużym placem, na którym znajdują się: kaplica, wieża widokowa, czeska tabliczka oraz oczywiście Wysokogórskie Obserwatorium Meteorologiczne, w którym mieszczą się liczne obiekty gastronomiczne. Niestety nie znalazło się dla nas wolne miejsce. Krótki odpoczynek, sesja zdjęciowa i tym razem wybieramy w stronę Domu Śląskiego okrężną szeroką, wybrukowaną drogę na około. Był to słuszny wybór - o wiele bezpieczniej. W Domu Śląskim czeka nas szaleństwo. Jemy obiad a po oblaniu mnie herbatą zostałam zmuszona do czekania w ok. 30 osobowej kolejce do wc. Wracamy już nie czarnym, lecz niebieskim szlakiem. Mijamy Spaloną Strażnicę i wchodzimy do schroniska - Strzechy Akademickiej. Atmosfera bardzo fajna. I tutaj uwaga! Szlaku niebieskiego nie ma na drogowskazie przed schroniskiem. Należy przejść na tył schroniska i tutaj już bez problemu znajdziemy drogę. Trochę niżej ukazuje się naszym oczom niezwykle urokliwy Mały Staw oraz schronisko Samotnia. Zdecydowanie najpiękniejsze miejsce na całej trasie. Cały szlak niebieski jest ładniejszy niż czarny, ale za to bardzo długi i miejscami równie nudnawy. Następnym elementem na trasie jest Polana a później już schodzimy powoli do Świątyni Wang i tam kończymy naszą wyprawę. Podsumowując: czarny szlak to ok. 6,6 km długości oraz 826 m przewyższenia natomiast niebieski to 9.6 km i 829 m przewyższenia. Nie podaję dokładnych czasów, ponieważ dużo odpoczywaliśmy, mieliśmy cały dzień na góry, więc od 9 do 17 wszystko bardzo na spokojnie sobie obeszliśmy. Gorąco polecamy, Karkonosze zrobiły na nas bardzo duże wrażenie.

Polecacie jakiś inny szlak na Śnieżkę? :)

Wejście do Parku Narodowego

Początek czarnego szlaku
Czarny szlak
Czarny szlak
Czarnego szlaku przez las ciąg dalszy

Do Białego Jaru już blisko...

Już widoczny Biały Jar

Widok z Białego Jaru na szlak


Biały Jar

Biały Jar

trasa Biały Jar - Kopa

trasa Biały Jar - Kopa

Hotel Gołębiewski w Karpaczu

Kolejne z trasy z Białego Jaru

Śnieżka po raz pierwszy widoczna

Wyciąg z Karpacza na Kopę
Na Kopie

Droga od górnej stacji wyciągu

Jak wyżej

Droga na szczyt Śnieżki, z daleka widoczny Dom Śląski

Droga na szczyt

Trasa z Domu Śląskiego na szczyt Śnieżki

Widoki

Ciężka droga na szczyt

Tarasy widokowe

Czeski wyciąg na Śnieżkę

Już prawie na szczycie

Obserwatorium Meteorologiczne na Śnieżce

Zejście drugim szlakiem

Widoczki...

Widoków ciąg dalszy

Wybrukowany szlak

Śnieżka za nami

Dom Śląski

Powrót... a po naszej prawej szlak, którym wychodziliśmy

Strzecha Akademicka

Zejście od Strzechy Akademickiej do Samotni

Mały Staw i Samotnia

Schronisko Samotnia

Przy Małym Stawie

Ścieżka

Przepiękny szlak

Już coraz niżej po płaskim

Polana

Sam koniec szlaku niebieskiego

2 komentarze:

  1. Pięknie; z przyjemnością zerknęłam na swoje ukochane Karkonosze ale czemu zamieściłaś zdjęcie najgorszego koszmaru Karpacza przez który mam opory przed powrotem tam, czyli mam na myśli zdjęcie pewnego "hotelu" ;-)

    OdpowiedzUsuń