Bielsko-Biała jest świetną bazą wypadową na takie szczyty jak Klimczok, Dębowiec, czy właśnie Szyndzielnia. Korzystając z resztek pogody 19.09.2014 udaliśmy się właśnie na Szyndzielnię. Nie była to jednak typowo górska wyprawa...
Samochód można zostawić na darmowym parkingu przy wyciągu na Dębowiec, aczkolwiek wtedy jest dosyć duży kawałek do przejścia. Parking najbliżej Szyndzielni kosztuje niestety 10 zł za dobę, dlatego najlepiej zaparkować na przydrożnym parkingu tak jak my to zrobiliśmy.
Z parkingu trzeba przejść niebieskim szlakiem ok. 15 min pod dolną stację kolejki. Odjeżdża ona co pół godziny. Warto przejechać się kolejką gondolową, dostarcza dużo wrażeń i z góry są ładne widoki. Taka kolej na Szyndzielnię jest jedną z trzech w Polsce. Przy górnej stacji kolejki można kupić sobie grillowaną kiełbasę, różne napoje i pamiątki. Do schroniska na Szyndzielni należy przejść jeszcze jakieś 10-15 min. Schronisko bardzo przyjazne i przytulne. Dostaliśmy za darmo wrzątek i skosztowaliśmy pysznej kwaśnicy i fileta z kurczaka z frytkami oraz kapustą biała i czerwoną. Cudowny klimat!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz